środa, 19 grudnia 2012

No i mamy zimę! Świat zasypało nam na biało. Do świąt jeszcze tydzień - śnieg może jeszcze zginąć, ale synoptycy zapowiadają mrozy, więc chyba nie...
Przygotowania do świąt - na ukończeniu; moja Kasia w tym roku jakaś spokojniejsza, chyba dorasta... A w ogóle to wszyscy moi domownicy dorastają : Mikołaj nareszcie odnalazł siebie, wyszczuplał, Kuba rośnie jak na drożdżach -spełnia wszystkie nasze (moje i Kasi) oczekiwania, a nawet więcej i to bez żadnego wpływu z naszej strony. Uczy się bez naszego "poszturchiwania", jest jednym z lepszych w klasie!
Wczoraj w Orchówku zrobiliśmy miting opłatkowo-rocznicowy -opłatkowy ze względu na zbliżające się święta, a rocznicowy bo rocznica istnienia grupy "Fides", no i jeszcze ze względu na pamięć Heńka AA śp, któremu zabrakło dwóch miesięcy do dwunastu lat abstynencji Danka -jego żona przywiozła tort. Było uroczyście, miło i trochę smutno, bo Heńka wśród nas już nie ma.
A moja Kasia jest cudowna!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz